Sydney McLaughlin-Levrone. Co zmieniło się w jej treningu?

0
sydney-mclaughlin-levrone-trening

Grudniowy poniedziałek, Los Angeles, około 16 stopni temperatury, zapowiadają deszcz. Sydney McGlauglin budzi się o 6 rano. O przebiegu swojego rutynowego dnia opowiada dla „The It Girls” (Mercury Channel). Czy coś zmieniło się w jej treningu? „To co robię na bieżni to w zależności od dnia szybkość, szybkość wytrzymałościowa lub dłuższe odcinki tempowe, a także technika na płotkach. Mój trening trwa natomiast na bieżni 2-2.5 godziny. Potem mam przerwę na lunch i jadę na siłownię, która trwa 1.5-2h(…)

24-letnia rekordzistka świata na 400 metrów przez płotki zintensyfikowała więc swoją pracę w drugim roku treningu pod okiem Boba Kersee. Wcześniej na bieżni spędzała do maksymalnie 2h, a trening siłowy ograniczał się do 1-1.5h. To minimalne, ale ważne zmiany, bowiem ilustrują adaptację do większych obciążeń. Nie zmieniła się kolejność tzn. najpierw trening na bieżni, potem siłownia. Wciąż przewagę w czasie trwania ma trening na bieżni, który charakteryzuje się dłuższymi czasami przerw w porównaniu z siłownią. Co McGlaughlin robi po treningu? „Łaźnia lodowa (do 10 minut zanurzona po pas) lub sauna sucha”, ewentualnie masaż i pora spania.

Cały wywiad dostępny poniżej (o treningu od 51 minuty):

Polecamy nasz ubiegłoroczny artykuł o Sydney: „Wiele osób uważa, że bieganie krótkich odcinków jest nieproduktywne. Mój trener uważa inaczej”

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *