José Luis San Martín, trener motoryczny Realu Madryt zdradził w rozmowie z hiszpańską „Marcą” swoje doświadczenia z treningów z Realem Madryt i Roberto Carlosem.
„W tamtym czasie można było prosić Real o pewne zmiany, ale na pewno nie można było kwestionować ich siły fizycznej-komentuje San Martin.
„Na jednym z treningów drażniłem się z Roberto Carlosem, że przebiegnięcie 100M zajęłoby mu ponad 11 sekund. W końcu przerwał, spojrzał na mnie i powiedział: „Sprawdzmy to”. Odpowiedziałem mu, że jest w trakcie treningu i będzie zmęczony. Roberto jednak nalegał, abym wziął stoper i sprawdził. Przebiegł 100M w 10.8 sekundy. Niesamowity czas. Byłby wspaniałym sprinterem.”
Trener opowiadał też o Ronaldo (Nazario de Lima). „Byłby wspaniałym sprinterem na 60M. Z łatwością pokonywał 60M w czasie pomiędzy 6.8, a 7.8 sekundy. Był bardzo szybki, ale szybko też się męczył”.
Kto wg niego byłby najlepszy na 800M? David Beckham. A na najlepszego maratończyka wskazał Raula Gonzaleza. „Figo i Zidane” nadają się do biegów crossowych. Mecze Ligi Mistrzów kończyli z liczniekiem 14 kilometrów”-uciał Martin.
Bardzo ciekawa rozmowa. A nasz komentarz? Trener nie wymienił szczegółów. 10.8 to elektronicznie czas powyżej 11 sekund, co pokrywa się z wyliczeniami Jamesa Smitha, który wynik Cristiano Ronaldo wycenił na maksymalnie 11.16 /100M. Roberto Carlos swój czas wykręcił będąc już zmęczony, na pewno bez kolców. Wizualnie był też szybszy od Ronaldo. Całkiem możliwe, że stać go było na bieganie poniżej 11 sekund z treningu typowo piłkarskiego.
Oceńcie zresztą sami:
Roberto Carlos był piłkarzem Brazylii i Realu Madryt. W 2002 roku sięgnął z Brazylią po mistrzostwo świata. Z Realem trzykrotnie wygrywał Ligę Mistrzów. Karierę zakończył w 2011 roku. Piłkarz jest obecnie ambasadorem Realu Madryt w Azji i Oceanii. Ostatnio w 2017 roku był także trenerem australijskiej drużyny South Melbourne. Ma 47 lat.