Gregory Walker: Wraz ze wzrostem wydajności, zmniejsza się ryzyko obrażeń” Kolejny ważny głos w debacie na temat poprawy wyników”

Kiedy słyszymy termin „zwiększenie wydajności”, nasze myśli często wędrują do leków poprawiających wydajność. I nietrudno zrozumieć, dlaczego. Wielu z nas zapoznało się z tym terminem w artykułach informacyjnych o naszych ulubionych sportowcach, którzy zostali przyłapani na stosowaniu substancji niedozwolonych, tzw. „dopingu”.   Poprawa wydajności jest znacznie większa, niż dają to leki, bardzo trudno jest znaleźć jakieś informacje na ten temat. Tematu podjął się specjalista, taki jak Gregory Walker, pediatryczny lekarz medycyny podstawowej w Sports Medicine Center w Children\’s Hospital Colorado . Dr Walker wybiera gorący temat w świecie medycyny sportowej, czyli: urazy ACL (urazy więzadła krzyżowego przedniego). W szczególności, w jaki sposób urazy ACL zostały powiązane ze słabą kontrolą nerwowo-mięśniową. Termin „nerwowo-mięśniowy” odnosi się do interakcji między nerwami i mięśniami. Kiedy chcemy się poruszać, nasz mózg wysyła sygnały wzdłuż naszych nerwów. Kiedy te sygnały docierają do naszych mięśni, możemy wykonywać ruchy. Wszystko to oczywiście dzieje się z prędkością błyskawicy. Zasadniczo sportowcy, którzy mają słabą kontrolę nerwowo-mięśniową, są bardziej narażeni na uszkodzenie ACL. Ale jest na to poprawka, mówi dr Walker. Kluczem jest praca nad poprawą wyników sportowca.

Zwiększenie wydajności i uszkodzenie ACL Dr Walker twierdzi, że bezkontaktowe badanie kontuzji ACL przeprowadzone w Szpitalu Dziecięcym w Cincinnati w Szpitalu Medycznym w Cincinnati w Ohio stanowi doskonały model. Badacze wybrali młode kobiety uprawiające sport jako badanych, ponieważ według danych ta grupa jest bardziej narażona na urazy ACL. Naukowcy starali się określić wpływ treningu nerwowo-mięśniowego na czynniki predykcyjne i wydajność ryzyka urazu. Innymi słowy, chcieli sprawdzić, czy nauczenie odpowiednich technik ruchowych poprawi wyniki sportowców. A gdyby tak było, postawili hipotezę, że zmniejszy to ryzyko obrażeń. Badane kobiety  zostały poproszone o udział w treningu sportowym, w tym w plyometrii, wzmocnieniu i równowadze rdzenia, treningu oporowym i treningu szybkości. Pod koniec badania sportowcy poprawili swoje wyniki w każdej kategorii, a analiza ruchu 3D wykazała zwiększony zakres ruchu (co jest dobre) podczas zginania i prostowania kolana. Dodatkowo program treningowy pomógł zmniejszyć siłę skręcania generowaną na kolanie przez ruchy sportowców, skutecznie zmniejszając ryzyko kontuzji ACL. „Kiedy mamy naprawdę dobre wzorce umiejętności nerwowo-mięśniowych, rzeczywiście będziemy ćwiczyć lepiej”, mówi dr Walker. „A całe nasze szkolenie przełoży się na lepszą wydajność. Co ciekawe, badanie wykazało, że wraz ze wzrostem wydajności zmniejsza się ryzyko obrażeń. Powyższe badanie pokazuje, że nauczanie ruchu, trening ma duże znaczenie nie tylko w poprawie wyników, ale także w prewencji urazów. Pisaliśmy już o tym, że trening krótkich sprintów wzmacnia mięśnie dwugłowe uda i chroni przed kontuzją. To samo dotyczy urazu ACL. Można robić trening bez użycia poprawnych wzorców i do pewnego stopnia może to wychodzić nam na dobre, ale o ile bardziej można poprawić wydajność, jeśli skupimy się na stuprocentowym zaangażowaniu w metodykę nauczania określonego ruchu? Czy oby na pewno powinniśmy wierzyć w leki poprawiające wydajność? Spróbujmy policzyć, ile sekund jest w stanie zapewnić nam dobrze ułożony program treningowy.

Autor: Patryk Bednarz