
Rytis Sakalauskas, ubiegłoroczny wicemistrz światowej Uniwersjady w Shenzhen powoli się rozpędza. Podczas mytingu w litewskiej Valmierze uzyskał czas 10,15(+0,8 m/s), który tylko o 0,01 sekundy jest gorszy od jego rekordu życiowego. O zawodniku z Litwy świat po raz pierwszy usłyszał w tamtym roku kiedy na wspomnianej Uniwersjadzie pobił rekord swojego kraju uzyskując w finale 10,14(-0,2 m/s). W tegorocznym sezonie halowym pobił kolejny rekord przebiegając dystans 60 metrów w czasie 6,64. Na uwagę zasługuje fakt, że jest to biały sprinter z północy Europy. A niewielu mamy w końcu 100-metrowców tego pokroju biegających poniżej 10,20 sekundy. Czy Rytis Sakalauskas będzie drugim białym, który złamie barierę 10 sekund? Życzmy mu jak najlepiej!